Jeśli uda CI się upiec kalafiora i nie zjeść go od razu prosto z brytwanki całego, to jest szansa ,że zrobisz sobie ten krem na obiad. Gęsta ,sycąca i pyszna zupa!
KREM Z PIECZONEGO KALAFIORA
- 1 średni kalafior
- 2 średnie ziemniaki pokrojone w kostkę
- główka czosnku w całości
- 1 cebula posiekana w drobną kostkę
- oliwa
- 1łh mielonego kuminu
- 1/4 łh ostrej lub słodkiej papryki
- ciecierzyca do ozdoby
- bulion warzywny lub woda
- sól, pieprz
- świeży tymianek
- 1/2szkl mleka roślinnego lub śmietanki do zabielenia
Dzielimy kalafiorana średnie różyczki. Nacieramy oliwą, kuminem , solą i pieczemy wraz z główką czosnku w 180C do miękkości i zrumienienia. ok 30 min
W garnku rozgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę i szklimy. Dodajemy ziemniaki, mieszamy 1-2 min , następnie zalewamy bulionem lub wodą, zagotowujemy. Zmniejszamy ogień i dusimy aż ziemniaki zmiękną.
Odkładamy kilka różyczek upieczonego kalafiora do ozdoby. Resztę dodajemy do garnka , wyciskamy też upieczone ząbki czosnku. Miksujemy na gładki krem .Podgrzewamy na minimalnym ogniu, ew doprawiamy solą, pieprzem i mlekiem
Ciecierzycę osuszamy opruszamy papryką i podsmażamy kilka min na patelni.
Zupę podajemy z kilkoma różyczkami kalafiora, ciecierzycą i posypujemy tymiankiem